Kanapy

Roberta

Zobaczyła Mie.
-Hola Barbie, que tal?-zapytalam z ironicznym usmiechem

Sailor Moon

- Aj jak miło, że pytasz. Muy bien. Dzisiaj dostanę nowe ciuchy od Prady, Versace i Diora. Pożyczyłabym Ci coś, ale chyba nie będzie dobre. Gdybyś trochę popracowała nad swoim ciałem, udoskonaliła co nieco to kto wie. Ale nie martw się, od tego masz mnie. Najpierw zajmiemy się Twoimi włosami a potem resztą. Zadzwonię do swojego stylisty, on nam pomoże.

Roberta

-Ble ble ble skoczylas?Chybym miala cos co moglabym wepchac ci w usta bys sie uciszyla zrobilabym to-odparlam

Diego

szedł do salonu ... zreszta niewyjasnił jeszcze z roberta kwesti kolacji ... zobaczył mije "no nie .. jeszcze przyniej mam udawac .. nie nie nie .. " pomyslal poczym podszedł

-czesc mija słonko, jak spałaś? - powiedzial z usmiechem i pocałował ją w policzek na powitanie

popatrzył na roberte i prosił w duchu zeby nieudawali przy miji ;D

Sailor Moon

- AJ Roberta dlaczego tak do mnie mówisz? Nie moja wina, że mama Cię nie kocha i pokazujesz to poprzez swój look. Hola Diego, jeśli nie widać zmarszczek to dobrze.

Roberta

-Lepiej uwazaj co mowisz laleczko-spojrzalam na nia z gorzna mina i zobaczylam Diego - O Diegito!Siadaj kochanie

Sailor Moon

- Kochanie?!- Zapytała otwierając buzię ze zdziwienia.

Diego

złapał sie za głowe wiedziałze mija sie wkurzy

- tak tak juz siadam - powiedział i usiadł koło roberty z podkulonymi nogami ;P

- mija spokojnie niemasz zmarszczek - zasmial sie i przysluchiwal sie klutni ;D

Roberta

-Diego powiedz jej -szturchnelam go

Sailor Moon

- Diego co znowu ta wariatka zrobiła?? dlaczego mówi do Ciebie kochanie, skoro jesteś z Vico??

Diego

- yyy znaczy no .. mija .... no ... neiwiem no ... - powiedział zakłopotany niewiedizal co zrobic

Roberta

-Kogo nazywasz wariatka?!-zapytalam z podniesionym tonem - Diego juz nie jest z Vico!

Sailor Moon

- Aaa...QUE??! Vico ma przynajmniej klasę nie to co Ty! Diego nie mów, że tak nisko upadłeś!!!

Roberta

-Zaraz ty nisko upadniesz jak sie toba zajme-powiedzialam glosno wstajac

Sailor Moon

- Nie boję się takiej dzikuski jak Ty! Mam klasę i nie będę się zniżać do twojego poziomu.

Diego

- mija spokojnie ... - powiedzial i zlapal roberte za reke , usiadła na jego kolanach

- wiec tak ... no ... jestesmy z robertą razem ... - poweidziałi podrpał sie po głowie patrzac na reakcje miji

Roberta

-Zamknij sie bezmozgowcu-powiedzialam do niej

Sailor Moon

- Wolę być bezmózgowcem, ale jakoś wyglądać! Mało, że jesteś dzikuską to jest bez gustu! Diego obyś szybko ją rzucił, jest beznadziejna! Bye.- Powiedziała Odwróciła się z wyższością i wyszła.

Diego

- roberta tylko spokojnie ... prosze cię - powiedział juz bezradny

Roberta

Wstałam zdenerwowana i ruszylam za Mia.