Basen

Roberta

Rozesmialam sie na slowa Diega i pokiwalam glowa.

Lupita

Spojrzała na Roberte.
-To jest Diego-spytała tak,żeby nie usłyszał

Roberta

-Pijak Diego-powiedzialam ale jzu tak zeby uslyszal

Diego

zdiął okulary

- jasne ... odezwala sie paskowana zyrafa ... - powiedział złośliwie Very Happy

Lupita

-Straszne cie przepraszaam Roberta,ale musze już isc-powiedziała i poszła. Smile

Roberta

Spojrzala za Lupita.
-Pa....-odpowiedziala i zwrocila sie do Diega -CHyba zyrafy nie widziales-zasmiala sie

Diego

wstał i podszedł do niej

- lubisz pływac - zpaytal złośliwie wskazując wode

Roberta

-Nie zblizaj sie do mnie wariacie-powiedzialam

Diego

zasmiał się

- ups chyba nieumiesz , spokojnie skarbie naucze cie- powiedział zlapał ją i wżucił na srodek basenu

- pływaj pływaj dobrze ci idze - wysmiał ją i siadł na lezaku obserwując

Roberta

Wpadlam do wody i zaczełam sie topic.Machalam rekami ale to nic nie dawalo.
-Tone....idioto-krzyknelam a do ust wlatywala mi woda

Diego

"hmmm chyba ... jeje stracha to dało ale wystarczy " pomyslal i z usmiechem wszedl do wody , wyciągnął ją trzymajac za kark i nachylił nad woda

- nawet niema swiadkow .... wiec moge cie utopic i nikt nieudowdni aojciec zatuszuje sprawe .... niepodskakuj domnie rozumiesz ? bo na nastepny raz ... zostawie cie na pastwe losu - powiedzial zimnym głosem nadal tryzmajac ją za kark nachyloną nad woda ;->

Roberta

Nic nie moglam powiedziec bo krztusilam sie woda.

Diego

zasmiał się

- widzisz juz tunel ?? chesz jeszcze popływac ?? - wrzasnął na nią nadal trzymając ją nad wodą Razz

Roberta

Probowalam mu sie wyrwac ale byl silniejszy.
-Zostaw mnie....

Diego

zasmiał się

- co zostaw ?? niezadzieraj zemna rozumiesz ?? bo wyladujesz na dnie tego basenu ... i nikt po tobie łzy niezroni .. tak jak mowilem odczepisz sie odemnie i od moich znajomych to ci dam spokoj proste .... trzymaj sie umow ... a nic ci niezrobie .. - powiedzial jej na ucho Razz

Roberta

Krecilo mi sie w glowie, od nałykania sie wody.
-Mam ich gdzies tak jak i ciebie.....-powiedzialam

Diego

złapał ją mocniej i zanużył jej głowe nastepnie wyciągnął

- chesz znowu meic praktyke w pływaniu ? kulturki tez cie uczyc mam ?

Roberta

Zaczełam kaszlec.Zlapalam powietrza.
-Pomocy!!!-krzyczalam ile sil w plucach

Diego

zasmiał się

- chyba nikt niesłyszy co ? przykro mi ale chyba cie wykoncze bedzie swiety spokoj od takiej zmiji jak ty - rzekł powaznie

Roberta

-Puszczaj mnie!!-krzyknelam