Kąt z materacami

Tomas

Weszli oboje, Tomas rozstawił materace i usiedli naprzeciw siebie z talerzami

-Dobrze że dali sztućce - powiedział uśmiechnięty

Pilar

-heh karmil byc mnie rekami -usmiechnela sie

Tomas

Zaczęli jeść, dużo rozmawiali, gdy zjedli i wypili butelkę wina, atmosfera się kompletnie rozluźniła
-Myszko to ja zamkne drzwi ok?- zapytał - i poszedł zamknąć drzwi

Pilar

- po co sie pytasz ! zamykaj i chodz do mnie - powiedziala zachecajaco

Tomas

Wrócił do niej, przytulił ją do siebie i pocałował.

Pilar

pocalowala go i zasnela w jego ramionach

Tomas

-Oj słonko przesadziliśmy z tym winiem chyba no nie?? - pocałował ja czułe w czoło. Po chwili wziął ją na ręce i zanósł do pokoju dziewczyn.

Pilar

Polozyla sie i wspominala wieczor z Tomasem po chwili zasnela

Pilar

wstala i wyszla

Pilar

przybiegla .. bylo jej niedobrze ale wytrzmala

Julietta

Przybiegła do magazynu

- Pilar masz tu proszki. - powiedziała

Pilar

polknela proszki - to mi nic nie da -lzy polecialy jej z oczu

Julietta

- Jedziemy do szpitala ale juz. - powiedziała

Pomogła jej wstac

Pilar

- nie jade nigdzie.. najpierw musze pogadac ztomasem !- siadla spowrotem zakrecilo jej sie w glowie

Julietta

- Jego nie ma. Jedziemy. - powiedziałą

Pilar

rozplakala sie - nie jade bez niego ! a jesli jestem w ciazy ?! - wyrwala sie z rak Julietty

Julietta

- Dobra ale idziemy do pokoju.Spac tu nie bedziesz. - powiedziała

Pilar

-bede! nigdzie sie nie ruszam !- krzyknela

Julietta

- No dobra. - powiedziała

Przyniosła jej jakiś koc i poduszke

Pilar

- dzieki ..a zostaniesz ze mna ?? -zapytala