Znaleziono 96 wyników

- Już troche mnie znasz i chyba nie jestem taki zły jakbyś chciała.

- No cóż...Nie jestem mściwy, ale kto wie jak bym zareagował.

- Zbiegi okoliczności mają to do siebie, że sa dziwne. Wiele określeń gorszych słyszałem i nie zdziwiłbym się tym.

Uśmiechnął się. Nie chcąc wzbudzać żadnych podejrzeń uznał, że tak może być.- Tak, musiałem jakoś dobrze się zaprezentować uczennicy.

Wzięła od dziewczyny wizytówkę a kiedy poszła zamknęła za nia drzwi. Odłożyła wizytówkę na komodę i wróciła do sowich zajęć.

- Nauczycielka sztuki zrezygnowała i mnie przyjęto na jej miejsce. Będziemy się częściej spotykać.- Powiedział usmiechając się.

Spacerując po szkole zauważył Robertę. uśmiechnął się i podszedł do niej, siadając obok niej.- Znów się spotykamy.

- Tano, jest cudowny, prawda?

Gosposia uśmiechnęła się milo.- Przepraszam najmocniej, nie wiem co mu się stało. Nigdy wcześniej się nie pomylił. dziękuję, że panienka się pofatygowała.- Powiedziała biorąc od dziewczyny listy.

Wszedł do sali i poprowadził pierwszą w życiu lekcję sztuki z jakąś młodszą klasą. Miał nadzieję, że spotka dzis Robertę, ale niestety jej klasa nie miała z nim dzisiaj zajęć. Po skończonych lekcjach ...

Gosposia wróciła z psem i usłyszała dzwonek do drzwi. Poszła otworzyć i zobaczyła młoda i ładną dziewczynę.- Mogę w czymś pomóc?

Obudził się rano. Miał już wychodzić do szkoły gdy przypomniało mu się o wyprowadzeniu psa. Poprosił gosposie aby sie zajęło Tano a sam wyszedł do pracy.

Wszedł do sypialni, zdjął ubranie i w bokserkach wskoczył do łóżka. Leżał i wspominał dzisiejszy dzień.- Boże chyba skończę w piekle za te kłamstwa.- Wspomniał jeszcze raz dziewczynę...- Roberta...- Z ...

Wrócił do domu.

Wychodząc zgodnie z życzeniem Gandii podał Alicii dane zmyślając niektóre rzeczy. Gdy sekretarka nie miała żadnych wątpliwości podziękował jej i wyszedł ze szkoły.

- Ależ oczywiście. Niezmiernie się cieszę. Będzie Pan zachwycony wiedzą uczniów, zapewniam. Do widzenia.- Powiedział i wyszedł, aby facet się nie rozmyślił.

Uśmiechnął się zadowolony z obrotu sprawy.- Na prawdę? Jestem zaszczycony. To wspaniale, kiedy mógłbym zacząć?

- Niestety nie, wie Pan jak to jest z tą biurokracją w innych krajach. Trzeba wieki na to czekać. Człowiek prędzej wykituje niż przygotują.

- Tak, bardzo chętnie nauczę uczniów o Picasso, Dalim, da Vincim i wielu innych artystów.

- Przez jakiś czas wiele podróżowałem , głównie po Europie i Azji i tam trochę uczyłem. Moi wpływowi znajomi polecili mi abym spróbował podjąć pracę właśnie u Pana.