Siłownia

Julietta

Nic nie powiedziała tylko znów zaczęła okładać worek treningowy

Teo

złapal ja za reke -julietta prosze porozmawiajmy

Julietta

- Taaa a o czym ?. - zapytała chłodno z ironią

Teo

-wiesz o tym ze cie nie chcialem zranic zalezy mi na tobie - odpowiedzial powaznie i ze lzami w oczach

Julietta

- Taaa zależy ci na mnie ale zerwałeś. ...mam w to niby uwierzyć ?. -zapytała

Teo

-jesli nie chcesz nie musisz wiezyc ale to sie dzialo bardzo szybko jak dla mnie .....balem sie ze jak tak dalej poleci to sie mna znudzisz ...-powiedzial

Julietta

- Ale to raczej ty mną sie znudziłeś. - powiedziała

Teo

-to nie prawda -odpowiedzial- naprawde sie przestraszylem prosze uwierz mi- popatrzyl na nia naprawde szczerze

Julietta

- Taaa i dlatego zerwałeś co ?. - powiedziała

Teo

-nie wiem powiem szczerze-zaczol chodzic po silowni w kolko- kiedy mi dalas ten naszyjnik przestraszylem sie a kiedy jeszcze powiedizals o tym ze jak cos ci zrobie to pozaluje czy cos w tym stylu-

Julietta

- Jak chcesz wiedzieć to było zapytanie czy ty mnie zdradzisz. - powiedziała

Z całej siły uderzyła w worek

Teo

-nie zdradzilem cie napewno i nigdy bym tego nie zrobil powiem ci ze jak stracilem ciebie caly czas o tobie mysle wiem teraz ze popelnilem blad-podszedl do julietty zlapal ja za reke a potem za policzek i sie do niej zblizyl -uwierz mi naprawde mi na tobie zalezy-pocalowal ja namietnie mial troszke obawy bo bal sie ze nie odwzajemni go

Julietta

Chciała być chłodna ale nie mogła. Przytuliła sie do niego

Teo

poczul ulge i mocno ja przytulil i powiedzial-przepraszam nie chcialem zebys cierpiala-poaptrzyl jej w oczy i ja ponowanie pocalowal

Julietta

- A teraz chciałabym o coś zapytac. - powiedziała

Teo

-slycham cie - powiedzial

Julietta

- Czy ty zanim ze mną zerwałeś rozmawiałeś z kimś o nas ?. - zapytała

Teo

-rozmawialem ale ta osoba mnie slychala tylko - odparl

Julietta

- Ale ona cie nie doradziła tego zerwania co ?. - zapytała

Teo

-nie nie doradzla mi moze zmienmy temat lepiej co?-powiedizal