Pokój Nr.1 (Miguel,Teo,Nico)

Roberta

-Ja ci dam czarownice-powiedzialam i poklepalam go po policzku smiejac sie
-Ty za to nie musisz sie przebierac zeby sie wystraszyl-zazartowalam i pokazalam mu jezyk

Miguel

- Osz! Ale ty jesteś dla mnie! - powiedział i rzucił ją poduszką

Roberta

-Jaka jestem?-zasmialam sie i odrzucilam mu poduszke

Miguel

- Taka... hmm nieznosna - powiedział i pokazał jej jęzor

Roberta

-Haha wiem! A ty jestes wariatem-powiedzialam i uderzylam go poduszka

Miguel

- Ja wariatem?! Nie prawda!!!! - powiedział i strzelił focha na Roberte Wink

Roberta

-Dobra...obrazaj sie...ja w tym czasie pozrzucam ci wszystko z pułek i zdemoluje ci pokoj-powiedzialam i zasmialam sie

Miguel

- O nie nie ja protestuje! Nie zdemolujesz mi pokoju! - powiedział i ją poczochrał

Roberta

Zasmialam sie i poprawilam wlosy.
-Dzieki ze mnie uratowales od starego...ale teraz ide wszystko sobie poukladac w glowce-powiedzialam i przytulilam go po czym wyszlam

Teo

wszedl do lpokoju szcelsiwyi powiedzial -hej wam- i polzyl sie na lozko

Miguel

- Cześć Teo - powiedział
- No i super Roberta mnie zostawiła samego... A Mia właśnie gdzie jest Mia?! - powiedział sam do siebie

Miguel

Napisał esa do Mii.
- A Teo coś ty taki szczęśliwy? - zapytał

Miguel

Teo się chyba zawiesił więc Miguel wyszedł z pokoju Very Happy

Miguel

Weszedł do pokoju i odrazu poszedł pod prysznic.

Sailor Moon

Weszła do pokoju, znów się pilnując.- Miguel?- Zapytała i zaczęła go szukać. Usłyszała na górze, że leci woda z łazienki, zapukała do drzwi.- Miguel? jesteś tam?

Miguel

- Tak jestem. Czekaj chwile kochanie. Ubiore się. - krzyknął

Miguel

Sailor Moon

- Nie musisz.- Krzyknęła uśmiechajac sie do siebie.

Miguel

Wyszedł z łazienki nie miał na sobie buzki uśmiechnął się do Mii.
- Nie musze kochanie? - złapał ją za rączke

Sailor Moon

- Aj myślałam, że nic nie będziesz miał na sobie.- Powiedziała patrzac na jego klatę i przjechała po niej dłonią z góry an dól.