Znaleziono 84 wyników

- Jesteś niepoważna! - krzyknąłem na nią. - Wstań natychmiast z tego biurka - szarpnąłem ją za ramię, żeby wstała. - Nie dotykaj więcej moich kart bez pytania, coś chcesz to po prostu przyjdź!

- Roberta no zachowuj się! Usiądź... - powiedziałem poważnie gestykulując ręką. - To nie jest zoo.... ile wydałaś? i co kupiłaś?

- W jakim celu? I kto Ci pozwolił? - spojrzałem się na nią, kręcąc lekko na fotelu.

- Są piękne... - mruknąłem. - Jakbym wiedział, że masz jakąś sprawę... masz kablówkę, internet, telefon, siłownię, bibliotekę, basen... co jeszcze chcesz? Drabinki i zjeżdżalnie?

Popatrzałem z bliska na te jej włosy.

- Brawo Roberta! A teraz usiądź... - spojrzałem na nią i usiadłem. Nie mogłem krzyczeć i tak to nic by nie dało. - Masz jakąś sprawę? Czy po prostu próbowałaś ...

Popatrzyłem na nią.
- Jest okropna! Co Ci strzeliło go włosy, żeby się przefarbować na bordo!!! - powiedziałem podniesionym głosem. - Mam nadzieję, że to zejdzie za kilka dni...

- Dzień Dobry - powiedziałem gdy usłyszałem kogoś wchodzącego bez pytania, wiedziałem, że to Roberta. - Wszystko wporządku? - nadal patrzałem na dokumenty.
Odłożyłem papierek i długopis patrząc na ni ...

Cały dzień pracowałem w gabinecie.

- Nie rób miny niewiniątka... i tak nic Ci to nie da... - powiedziałem i wyciągnąłem telefon z kieszeni rzucając do niej.
- Twój własny osobisty... możesz zdzwonić.. w granicach rozsądku... - zajrzę ...

- Nie bądź bezczelna... - odpowiedzialem.
- Pytam się poważnie... dobrze Ci tam? Masz jakiś znajomych?

- Dobrze Ci w tej szkole? - zapytałem opierając jedną nogę o krzesło.

- Niezła prowokacja... - mrugnąłem puszczając jej rękę.

Złapałem ją za rekę...

- Zgadnij po kim masz charakter, córeczko... - powiedzialem z ironią.
- Ty się możesz nie odzywac, ale ja będę, jak tylko mi przyjdzie na to ochota... - dodałem.

- A będziesz miała jeszcze bardziej... - powiedziałem sucho.

- Krzycz do woli, nikt nie powiedział, że przyjdą do Ciebie... - dodałem.
- Kara? Masz zostać w pokoju, jesteś prawie dorosła, nie będę Cię karał... przemyśl sobie tylko to co zrobiłaś i nie zachowuj ...

- Jakbym Ci chciał zrobić krzywdę nikt by się o tym nie dowiedział - złapałem ją za podbródek i powiedziałem prosto w oczy.

- Ja Ci się nie każę zmieniać, tylko przyzwoicie zachowywać! Wiem, że nie jesteś szczęśliwa, że Cię tu ściągnąłem, ale okaż mi troche szacunku! Albo jeśli nie... to mogłabyś przyznajmniej udawać, wies ...

- Jak Ty sie zachowujesz? Jak niewychowana smarkula i na dodatek obrażasz moich gości... - postawiłem wino na stoliku i zdjąłem marynarkę luzując krawat.

2h później!!!

******

Po skończonej kolacji, gdy pożegnałem wszystkich znajomych zabrałem kieliszek wina i poszedłem na górę do córki. Zapukałem do drzwi i wszedłem do środka.
- Możesz mi to wyt ...

- Nie Twój interes moja panno... i nie obrażaj moich znajomych - powiedziałem lekko zdenerwowany. - Marsz na górę.. i nie chcę Cię widzieć po za pokojem. Przyjdę do Ciebie za 2h. Znikaj!