Gabinet Dyrektora

Alma

Zapukałam do gabinetu dyrektora

Pascual Gandia

-prosze!-powiedzial glosno i patrzyl kto wejdzie.

Alma

Weszłam do gabinetu i uśmiechnęłam się zalotnie do dyrektora. Podeszłam do niego i wypięłam przed nim biust i podałam rękę
-Dzień dobry Pascualu

Pascual Gandia

Popatrzyl na nia i usmiechnal sie.
-Jak zwykle piekna-powiedzial - No ale nie o tym mielismy rozmawiac, usiadz prosze-wskazal na fotel

Alma

Usiadła w fotelu i podciągnęła na dół bluzkę
-Co się stało?

Pascual Gandia

-Jak dobrze wiesz, to porzadna szkola, najlepsza w Meksyku, nie pozwolilbym zniszczyc tej opinni.Picie i upijanie sie nie jest tu dozwolone.A roberta dzis pila wino razem z Diego-powidzialem

Alma

-Jak to?! Moja córka nie pije! Nie wierzę w to....i jeszcze powiesz, ze to po matce? Słabo mi...

Pascual Gandia

-Nie, nie Almo....spokojnie-powiedzial i podal jej wody
-Nie uwazam ze pijesz-dodal szybko
-Ale za takie czyny uczniowie zostaja wyrzuceni ze szkoly....

Alma

-A przyłapałeś ich jak pili?

Pascual Gandia

-Przylapalem Diego, ona byla z nim i sama sie przyznala-powiedzialem

Alma

Pije wodę
- A nie pamiętasz jak Ty byłeś młody? Przecież to był jednorazowy wybryk...więcej sie to napewno nie powtórzy....a jeśli chodzi o reputację szkoły to przecież nikt z zewnątrz nie może sie o tym dowiedzieć
Dotyka pod biurkiem jego kolana
-Jak byś wytłumaczył komisji, że ich wyrzucasz? Powiedziałbyś, że pili? Sam byś sie wrobił, że jako dyrektor na to pozwoliłeś....

Pascual Gandia

Urok Almy robił swoje.
-Po czesci masz racje....dobrze nie wyrzuce Roberty,ale to ostatni raz, mam nadzieje ze to sie nie powtorzy-powiedział i usmiechnal sie do Almy

Alma

Uśmiechnęła się
-Dziękuję bardzo....wiedziałam, że jesteś prawdziwym mężczyzną
Gdy wstawała nachyliła się nad nim tak, że było dużo widać jej biustu. Wyszła z gabinetu

Pascual Gandia

Patrzyl jeszcze za nia zamyslony.Po chwili sie otrzasnal i zabral to swojej pracy.

Pascual Gandia

Poszedl poszukac corki.

Pascual Gandia

Wszedl z pilar do gabinetu i usiadl w fotelu.

Pilar

usiadla w fotelu - czego ode mnie chcesz ! - krzyknela i pobiegla do toalety zebyy zwymiotowac

Pascual Gandia

Zdziwil sie.
-Pilar!!-krzyknal

Pilar

wrocila - co ?! - wrzasnela

Pascual Gandia

-Nie krzycz do mnie! Troche szacunku do ojca! CO sie z toba dzieje?Dlaczego co chwila latasz do toalety?!